28 lut 2014

Nowy sprzęt

Gdyby nie Kolega to bym o nim nie wiedział, gdyby nie czuł potrzeby biegania na tempo to bym go nie kupił. Wiec mam najnowszy sprzęt Garmina, Forerunner 910XT Hr.
Przymierzałem się do niego ponad 4 miesiące, zastanawiając się czy warto i czy aż tak wysoki model jest mi potrzebny. Teraz nie  żałuję. Spełnił moje oczekiwania w 99%. Już nie jestem przywiązany do bieżni stadionowej jak rzep do psiego ogona. Mogę sobie biegać gdzie chcę i ciągle mieć pod kontrolą tempo biegu i kilometraż. To czego mi brakowało od w poprzednim pulsometrze. Okazuje się że sam pomiar tętna jest nie do odróżnienia z Polarem czego się obawiałem. Interface bardzo intuicyjny, przyjemny i szybki. łatwo zmienić dane, treningi i ustawienia.  A już największą frajdę sprawia publikacja aktywności na stronie Garmina, gdzie dokładnie można obejrzeć przebiegniętą trasę i mnóstwo innych danych.Słowem cacko.

Za co ten 1% - gdy tak poklikałem poustawiałem pomyślałem to brakuje mi funkcji Autolap, oraz możliwości ręcznego pomiaru kółek przy własnych treningach. Miejmy nadzieję że przy następnych wersjach firmware pojawią się te zmiany. A tym czasem czerpię przyjemność z biegania po parkach, Janowych Wzgórzach i bezdrożach.

Trochę  chaotyczny post ale pora już późna i jestem po 3 treningu pod rząd z 14 km dzisiaj w tym 10  w WB2.